Sałatkę ziemniaczaną kocham i pochłaniam w niesamowitych ilościach. Do tej pory jednak jadłam ją zawsze w klasycznej wersji. Dziś po raz pierwszy spróbowałam jej w nieco urozmaiconej formie, która okazała się strzałem w dziesiątkę. Przepis jest prosty, szybki i tani.
składniki:
ok 8 ziemniaków
3 duże ogórki kiszone
pół puszki czerwonej fasoli
opakowanie serka naturalnego (ja użyłam tego firmy Rolmlecz)
pęczek szczypiorku
2-3 ząbki czosnku
sół i pieprz do smaku
Ziemniaki gotujemy w mundurkach. Po ostudzeniu zdejmujemy z nich skórkę i przepuszczamy przez szatkownice (jeżeli nie posiadamy, to gnieciemy widelcem na papkę). Ogórki kroimy w drobną kostkę i dodajemy do ziemniaków, a następnie fasolę i posiekany wcześniej szczypiorek. Serek wlewamy do miseczki, wciskamy do niego czosnek (ilość ząbków uzależniamy od tego, czy widzimy się z kimś po spożyciu sałatki, czy nie) i doprawiamy solą i pieprzem do smaku. Wlewamy do pozostałych składników, dokładnie mieszamy. Sałatka nie wygląda efektowanie - to typowa paciaja, jednak w smaku jest nieziemska. Polecam jako lunchbox do pracy!
Uwielbiam takie sałatki, szczególnie na imprezy je robię:)
OdpowiedzUsuńjest PRZEPYSZNA!
Usuń