wtorek, 31 grudnia 2013

Krem z ciecierzycy i marchwi


Po (bardzo obfitych) świętach zaczęłam czuć się jak klucha. Tydzień bez fitnessu + objadanie się ciastami po nocach zrobiło swoje. Obiecałam sobie, że przez ten tydzień będę jadła głównie warzywa i owoce, oraz wyeliminuję z jadłospisu węglowodany. Dodatkowo codziennie rano wypijam gorącą wodę z cytryną, która ma za zadanie oczyścić organizm. Dlatego tym razem przepis na lekki obiad. Krem z ciecierzycy ma bardzo ciekawy smak, który moim zdaniem jest najlepszy na drugi dzień, kiedy przegryzą się wszystkie smaki.

składniki:
puszka ciecierzycy
1 cebula
2 ząbki czosnku
3 średnie marchewki
szklanka soku pomidorowego
3 łyżki sosu sojowego
1 łyżka oliwy
kostka rosołowa
bazylia
inne przyprawy do smaku

W garnku rozgrzewamy oliwę, a następnie wrzucamy na nią posiekaną cebulę i czosnek. Smażymy przez chwilę, zalewamy litrem wody. Dodajemy kostkę rosołową i pokrojone marchewki. Gotujemy ok 10 minut od momentu wrzenia. Następnie dodajemy sok pomidorowy, odsączoną ciecierzyce, sos sojowy i gotujemy przez kolejne 10 minut. Miksujemy wszystko na gładka masę, dodajemy świeżej bazylii i doprawiamy do smaku. Gotowe!

(zdjęcia jak zwykle na szybko, ale obiecuję poprawę i w nowym roku wezmę się na poważnie do fotografowania jedzenia)


poniedziałek, 9 grudnia 2013

Placki z bananami i ricottą


Tym razem propozycja śniadaniowa. Bardzo sycące placki z bananami, które możemy podać z syropem klonowym lub cukrem pudrem. Ten przepis starczy na porcję dla 3 osób.

składniki:
1,5 szklanki mąki
200 g ricotty (możemy zastąpić serem typu włoskiego lub jogurtem greckim)
1 duzy banan
3 łyżki cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 jajka
2 łyżki oleju
0,25 szklanki mleka
szczypta soli

Do jednej miski dodajemy mąkę, cukier, proszek do pieczenia, sól i dokładnie mieszamy. W drugiej misce miksujemy ricottę, jajka, i olej. Po uzyskaniu gładkiej masy dosypujemy suche składniki i mieszamy wszystko łyżką. Dodajemy mleka i mieszamy jeszcze przez chwilę. Masa będzie gęsta i grudkowata. Kroimy banany w plasterki. 

Na rozgrzana patelnie nakładamy kleksy ciasta i smażymy. Po około minucie wciskamy w ciasto plasterki bananów, smażymy kolejną minutę i przerzucamy na drugą stronę jeszcze na około pół minuty. Zdejmujemy z patelni, polewamy syropem klonowym lub cukrem pudrem. Smacznego!


środa, 27 listopada 2013

Domowy smalec


Pewnie większość z was będzie hejtować ten post ze względu na zdrowy tryb życia. Ja się tym nie przejmuję i uważam, że nic się nie stanie jak od czasu do czasu zaszalejemy i zjemy bombę kaloryczną. Smalec robił mój tata, a ja uczyłam się, pomagając mu.

składniki
0,5 kg słoniny
0,5 kg podgardla
0,5 kg wędzonego boczku
1 duża cebula
3 ząbki czonsnku
majeranek, sól, pieprz cayene

Słoninę i podgardle kroimy w kostkę, a następnie wrzucamy do garnka i mieszamy niedopuszczając do przypalenia się. Następnie kroimy w kostkę boczek i cebulę i stopniowo dodajemy do garnka. Często mieszamy, obserwujemy roztapianie się składników. Na sam koniec dodajemy pokrojony w plastry czosnek i przyprawy (przyprawy dodajemy do smaku, jak kto lubi). Trzymamy przez chwilę na ogniu (musi bulgotać!), a kiedy zobaczymy, że słonina całkowicie się rozpuściła zdejmujemy z ognia, przelewamy do naczynia, a po ostudzeniu wkładamy do lodówki. Po kilku godzinach smalec stężeje i będzie nadawał się już na kanapki. Smacznego!



poniedziałek, 25 listopada 2013

Dyniowe muffiny z powidłami


Dzisiaj znowu dynia. Rano powtórzyłam śniadaniowe placuszki z ostatniego wpisu i zostało mi bardzo dużo piuree z dyni. Postanowiłam wykorzystać je do zrobienia dyniowych muffinów z dodatkiem powideł ze śliwek. Nie byłam zbytnio przekonana do tego połączenia i nigdy wcześniej go nie próbowałam, ale na wszystkich blogach, które podglądam dziewczyny serwują dynie ze śliwkami. Efekt jest super, żałuję, że tak długo zajęło mi przekonywanie się do takich przepisów.

składniki na 12 muffinów

1 mała dynia
1,7 szklanki maki pszennej
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
2 łyżeczki proszku do pieczenia
0,5 łyżeczki sody oczyszczonej
0,7 szklanki cukru
szczypta soli
2 jajka
150 g roztopionego masła
60 ml mleka

Zaczynamy od pokrojenia dyni na kawałki, usuwamy pestki. Nastawiamy piekarnik na 180 stopni i pieczemy dynie przez około godzinę. Po upieczeniu dokładnie wydrążamy miąższ łyżką, przekładamy do naczynia i miksujemy blenderem na gładką masę. Z małej dyni powinno nam wyjść tyle piuree, by wypełniło całą szklankę.

Do miski wsypujemy mąkę, proszek do pieczenia, sodę, cukier, ekstrakt i dokładnie mieszamy. W osobnej misce mieszamy piuree z dyni z jajkami. Stopniowo dodajemy masło i mleko, nie przestajemy mieszać. Do mokrej masy wsypujemy zawartość miski z suchymi składnikami i mieszamy aż do momentu, w którym przestaniemy widzieć mąkę.

Nagrzewamy piekarnik do 180 stopni. Przekładamy ciasto do papilotek, a potem na wierzch każdej babeczki po łyżeczce powideł śliwkowych. Pieczemy przez ok 20 minut. Możemy podawać z cukrem pudrem, a powidła śliwkowe zastąpić wiśniami. Smacznego!



poniedziałek, 18 listopada 2013

Jesienne placki z dyni


Moje doświadczenie z wszelkiego rodzaju plackami, czy racuchami jest bardzo małe i tak na prawdę ogranicza się wyłącznie do robienia klasycznych pancakes. Postanowiłam to zmienić i na dzisiejsze śniadanie zaserwować coś nowego. Od kilku dni przymierzałam się do wykorzystania dyni, bo (aż wstyd) w tym sezonie jeszcze jej nie jadłam. No i padło na śniadaniowe placuszki. Wyszły fantastyczne! Nieskromnie muszę przyznać, że przebiłam placki mojej babci (a to na prawdę coś!). 

składniki na ok. 12 placków
mała dynia
2 łyżki oleju
3 łyżki cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 jajka
1,5 szklanki mąki pszennej
szczypta soli

do podania cukier puder, powidła śliwkowe lub morelowe, jogurt

Zaczynamy od pokrojenia dyni na niezbyt duże części i usuwamy pestki. Nastawiamy piekarnik na 180 stopni i pieczemy naszą dynie przez około godzinę (najlepiej ułożyć ją na papierze do pieczenia, tak by leżała skórką do dołu). Po upieczeniu dokładnie wydrążamy miąższ łyżką, przekładamy do naczynia i miksujemy blenderem na gładką masę. Z małej dyni powinno nam wyjść tyle, by wypełniło całą szklankę.

Piuree z dyni przelewamy do większego naczynia i po kolei dodajemy pozostałe składniki, następnie dokładnie miksujemy aż do uzyskania jednolitej masy. 

Na patelni rozgrzewamy olej i nakładamy po małych kleksach ciasta (ok. 3 na dużej patelni). Smażymy przez 2 minuty, przewracamy na drugą stronę i po kolejnych 2 minutach przekładamy już na talerz. Placuszki możemy podać z powidłami, czekoladą lub jogurtem, jednak mi najbardziej smakują klasycznie - z cukrem pudrem. Smacznego!



piątek, 15 listopada 2013

Makaron spaghetti z brokułami w sosie serowym


Dzisiaj przepis na danie, którego wykonanie zajmuje nam mniej niż 15 minut, a składniki na 2 duże porcje kosztują niecałe 10zł. Dobry wybór na zbliżający się koniec miesiąca :)

składniki:
makaron razowy (ja użyłam spaghetti, ale penne też będzie pasowało)
jeden brokuł
pół szklanki śmietany
2 trójkąciki serka topionego ementaler lub gouda 
4 łyżki stołowe parmezanu (plus dodatkowo do posypania dania)
łyżka masła
pieprz i sól do smaku

Gotujemy wodę w dwóch dużych garnkach. Kroimy brokuła na małe różyczki i wrzucamy do gotującej się wody, wyjmujemy po ok. 7 minutach. Równocześnie w drugim garnku gotujemy makaron według zaleceń na opakowaniu. Rozpuszczamy masło na patelni, dodajemy śmietanę, parmezan i serek topiony, doprawiamy do smaku, mieszamy aż do całkowitego połączenia się składników, pilnujemy, by nie trzymać na ogniu dłużej niż 7 minut.

Makaron nakładamy na talerze, obkładamy brokułami, następnie polewamy sosem serowym, a na koniec posypujemy parmezanem. Smacznego!

(możemy podawać makaron także w wersji na bogato z łososiem:)




sobota, 2 listopada 2013

Tarta z jabłkami i budyniem

Dawno nie było ciasta, więc dziś przepis na łatwe i pyszne. Zdjęcia fatalne, ale wszystko dlatego, że robione telefonem, mam nadzieję, że jakoś je przeżyjecie.

250 g mąki na ciasto
150 g masła
szczypta soli
1 jajko
2 szlanki mleka
budyń waniliowy
cynamon
3 łyżki cukru
2-3 kwaśne jabłka

Zaczynamy od zrobienia ciasta. Jest to najprostszy przepis świata, który już prezentowałam na swoim blogu. Do naczynia dodajemy mąki, 150 g schłodzonego masła, 3 łyżki cukru i sól. Miksujemy aż masa przyjmie postać podobną do okruchów. Wtedy wbijamy jedno jajko i jeszcze przez chwilę miksujemy, aż do całkowitego połączenia się składników. Z ciasta formujemy kulkę, zawijamy w folię i wkładamy do lodówki na ok. godzinę.

Wyjmujemy ciasto, odkrajamy 1/3 porcji i wkładamy ją spowrotem do lodówki. 2/3 ciasta wałkujemy na placek i wykładamy nim naczynie, w którym będziemy piec tartę. Dociskamy dokładnie palcami nie zapominając o wypełnieniu brzegów. Widelcem dziurkujemy spód tarty. Piekarnik nastawiamy na 180 stopni i wkładamy ciasto na 15 minut.

Kroimy jabłka na plasterki i wykładamy na podpieczony spód tarty, obsypujemy cynamonem, a następnie wylewamy na to wczesniej przygotowany budyń. Wyjmujemy resztę ciasta z lodówki, wałkujemy na placek i kroimy na paski, z których robimy kratkę na wierzchu tarty. Roztrzepujemy jajko i smarujemy nim ciasto. Wkładamy do piekarnika i pieczemy przez ok 35 minut. Możemy podawać je z cukrem pudrem lub bitą śmietaną. Smacznego!

wtorek, 29 października 2013

Makaron penne z kurczakiem, szpinakiem i gorgonzolą


To danie jest chyba jednym z pierwszych obiadów, które samodzielnie przyrządziłam. Mimo tego, że od tamtej pory robię je bardzo regularnie, to jego smak wciąż mi się nie znudził. Na porcję dla trzech osób potrzebujemy:

2 piersi kurczaka
opakowanie mrożonego szpinaku
3 duże łyżki śmietany
200 gram sera gorgonzola
makaron penne
przyprawy

Pierś kurczaka kroimy na kawałki, smażymy na patelni, doprawiamy solą i pieprzem do smaku. Rozmrażamy szpinak na patelni, a następnie dorzucamy do niego gotowego kurczaka, nie przestajemy podgrzewać. Dodajemy (pokrojony w kostkę) ser gorgonzola i mieszamy aż do cześciowego rozpuszczenia się. Na koniec wlewamy śmietanę i ponownie mieszamy. Gotowe danie nakładamy na ugotowany wcześniej makaron. Taki makaron przepysznie smakuje na drugi dzień, gdy sos ma intensywniejszy smak. Smacznego!



poniedziałek, 14 października 2013

Domowe sposoby na przeziębienie, czyli mleko z miodem i czosnkiem.


Sezon przeziębień i grypy oficjalnie rozpoczęty. Od kilku dni nie mogę uwolnić się od kataru, a dodatkowo obudziłam się dzisiaj z bólem gardła. Ponieważ za kilka dni wyjeżdżam, potrzebna mi była skuteczna kuracja. Jakiś czas temu zaczęłam odchodzić od faszerowania się lekami i jeśli tylko mogę, to stosuję kurację domowymi sposobami. 

Po przeszukaniu kuchni znalazłam czosnek, miód, mleko i masło, czyli wszystko to, czego nam potrzeba do zrobienia prostego leczniczego napoju.

Lekko podgrzewamy mleko (musimy pamiętać, by nie przesadzić i podgrzać max do 40 stopni, bo zarówno miód jak i czosnek stracą swoje właściwości w wyższej temperaturze). Przelewamy do szklanki, wciskamy jeden duży ząbek czosnku (lub dwa średnie), dodajemy odrobinę masła, dużą łyżkę miodu i mieszamy. Napój powinniśmy pić 2 razy dziennie.


piątek, 11 października 2013

Zielone curry z kurczakiem i cukinią


Tym razem przepis, który jest pomysłem mojego chłopaka, z którym wspólnie gotujemy. Danie jest proste, tanie, szybkie do zrobienia i PRZEPYSZNE!

składniki na 3 porcje:
1 stołowa łyżka zielonego curry 
2 piersi kurczaka
3 torebki ryżu
400 ml mleczka kokosowego
1 duża cukinia

Pierś kurczaka kroimy na małe kawałki i smażymy na patelni. Kroimy cukinię na plasterki i smażymy na drugiej patelni aż do momentu, w którym stanie się miękka, następnie przekładamy ją do miski. Wylewamy mleczko kokosowe na patelnie (albo do garnka), dodajemy do niego pastę curry i gotujemy przez chwilę razem, aż do połączenia się składników. Dokładamy wcześniej przyrządzoną cukinię i mięso, wszystko dusimy pod przykryciem przez ok. 15 minut. W tym czasie gotujemy ryż. Gotowy nakładamy do miski i polewamy daniem z patelni. Gotowe!



poniedziałek, 9 września 2013

Wytrawne muffiny z cukinią i fetą


Do upieczenia tych babeczek zbierałam się już od dawien dawna, jednak zawsze po drodze rezygnowałam i kończyło się na tradycyjnych cupcakes. W końcu przekonał mnie sezon na tanią cukinię (zapłaciłam 97 gr!). W trakcie robienia ciasta zdziwiło mnie to, jak bardzo jest gęste i jak długo rośnie. Bałam się, że coś pomieszałam i muffiny będą do wyrzucenia, jednak pieknie wyrosły i są pyszne!

składniki:
200 g mąki
1 jajko
1 łyżka sody oczyszczonej
mały kubeczek jogurtu naturalnego
100 g masła
250 g startej cukinii
150 g sera feta
szczypta soli
łyżka słodkiej papryki
zioła do sałatek

Mąkę przesiewamy z solą, sodą i papryką. W drugiej misce miksujemy masło z jajkiem i jogurtem aż do całkowitego połączenia się składników. Dodajemy cukinię, fetę i zioła do sałatek, a na sam koniec dodajemy suche składniki i dokładnie mieszamy. Gotowym ciastem wypełniamy papilotki. Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni i pieczemy przez ok 20 minut. Smacznego!





czwartek, 29 sierpnia 2013

Sałatka ziemniaczana z fasolą, czyli kolejna propozycja na lunchbox


Sałatkę ziemniaczaną kocham i pochłaniam w niesamowitych ilościach. Do tej pory jednak jadłam ją zawsze w klasycznej wersji. Dziś po raz pierwszy spróbowałam jej w nieco urozmaiconej formie, która okazała się strzałem w dziesiątkę. Przepis jest prosty, szybki i tani.

składniki:
ok 8 ziemniaków
3 duże ogórki kiszone
pół puszki czerwonej fasoli
opakowanie serka naturalnego (ja użyłam tego firmy Rolmlecz)
pęczek szczypiorku
2-3 ząbki czosnku
sół i pieprz do smaku

Ziemniaki gotujemy w mundurkach. Po ostudzeniu zdejmujemy z nich skórkę i przepuszczamy przez szatkownice (jeżeli nie posiadamy, to gnieciemy widelcem na papkę). Ogórki kroimy w drobną kostkę i dodajemy do ziemniaków, a następnie fasolę i posiekany wcześniej szczypiorek. Serek wlewamy do miseczki, wciskamy do niego czosnek (ilość ząbków uzależniamy od tego, czy widzimy się z kimś po spożyciu sałatki, czy nie) i doprawiamy solą i pieprzem do smaku. Wlewamy do pozostałych składników, dokładnie mieszamy. Sałatka nie wygląda efektowanie - to typowa paciaja, jednak w smaku jest nieziemska. Polecam jako lunchbox do pracy!





piątek, 16 sierpnia 2013

Letnia sałatka z kalafiorem


Dziś sałatka idealna na letnie upały, podczas których nie mamy ochoty na ciężkie dania. Znakomicie nadaje się jako lunchbox, a jej przyrządzenie zajmuje dosłownie chwilę. Jeśli chodzi o składniki, to dodajemy je w takich proporcjach, w jakich chcemy, wszystko zależy od smaku. Ja dodałam w takich:

ugotowany kalafior
4 pomidory
4 jajka na twardo
5 ugotowanych ziemniaków
5 kiszonych ogórków
pęczek koperku
300 ml śmietany
100 ml jogurtu naturalnego
3 duże łyżki majonezu
przyprawy

Śmietanę, majonez i jogurt mieszamy razem w misce i przyprawiamy solą i pieprzem. Pozostałe składniki układamy (w dowolnej kolejności) warstwami w dużej misce. Kalafior, jajko, koperek, ziemniak, pomidor, ogórek, sos i tak w kółko aż do skończenia się składników. Ostatnią warstwę oblewamy obficie sosem i dekorujemy koperkiem. Smacznego!




środa, 14 sierpnia 2013

Cupcakes z białą czekoladą z kremem śmietankowym i owocami


Po kilkunastu dniach milczenia powracam tradycyjnie ze słodkościami. Tym razem są to klasyczne babeczki z dodatkiem białej czekolady, podawane z kremem śmietankowym, dekorowane owocami i herbatniczkami. To bardzo bezpieczny deser, który na pewno przypasuje każdemu podniebieniu.

składniki na 12 babeczek:
szklanka mąki
łyżeczka proszku do pieczenia
100 g masła
pół szklanki cukru
2 jajka
80 g rozpuszczonej białej czekolady
łyżeczka ekstraktu z wanilii
2/3 szklanki mleka
szczypta soli

krem:
200 g serka śmietankowego na kanapki
3/4 szklanki cukru pudru (chociaż tak na prawdę należy go dodawać do smaku - jak kto woli)
120 g rozpuszczonej białej czekolady
śmietan fix
owoce, ciasteczka

Nastawiamy piekarnik na 190 stopni. Łączymy mąkę z solą i proszkiem do pieczenia. W osobnej misce miksujemy masło z cukrem aż do połączenia się składników. Następnie dodajemy jajka, białą czekoladę i ekstrakt. Miksujemy, a po chwili dodajemy suche składniki i mleko (nie przerywając miksowania). Gotową masę nakładamy do papilotek i wkładamy do piekarnika na ok. 25 minut, a następnie odkładamy do ostudzenia.

Serek śmietankowy miksujemy z cukrem pudrem i białą czekoladą. Na sam koniec wsypujemy śmietan fix i miksujemy przez minutę. Gotowy krem nakładamy na ostudzone babeczki i dekorujemy czym chcemy. Ja użyłam malin, borówek i ciasteczek leibniz.



poniedziałek, 22 lipca 2013

Makaron z bobem, boczkiem i kozim serem


Pomysł na ten smak narodził się podczas rodzinnego wyjazdu.

składniki:
paczka bobu
paczka makaronu (jakiego chcemy)
300 g boczku
oliwa z oliwek
mięta
opakowanie sera koziego
pieprz cayenne

Na oliwie z oliwek lekko podsmażamy czosnek i dodajemy pieprz cayenne. Najważniejsze, by nie przypalić czosnku, bo stanie się gorzki. Na drugiej patelni zarumieniamy boczek (wcześniej pokrojony w kostkę). Gotujemy makaron. Bób obieramy ze skórek, gotujemy, a następnie podsmażamy z oliwą i czosnkiem. Siekamy listki mięty. Na koniec mieszamy wszystkie składniki i posypujemy kozim serem. Gotowe!